Kołnierzyk miał być, leży nawet skrojony przy maszynie, ale dziecko stwierdziło, że chce bez , sama stójka wystarczy.W sam raz pod koloratkę. Oby się nie zapatrzył.
Wykrój z zeszłorocznej burdy dla dzieci, model taki hipsterski nieco, ale co tam, usunęliśmy kieszonki ,wyeliminowaliśmy uzdziwiania i wyszła szlachetna czarna koszula. Z moich modyfikacji doszła jeszcze pliska- zakładka z tyłu, która poszerzyła nieco koszulę . Dzieciak ma luźniej i wygodniej.
Jak widać pasuje do spodni od "ggarniaka" jak i do dżinsów, więc może wreszcie na rozpoczęcie roku szkolnego iść elegancko lecz inaczej i w dodatku bez krawata.
Wąchamy anielskie trąby...
Szkoła latania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam